-Stowarzyszenie Hodowców Szczurów Rasowych-

sachma

Jako hodowla, jesteśmy zmuszone sprostować krzywdzące słowa napisane na stronie hodowli Helmi Rats.
Hodowla sugeruje na stronie, że lekceważymy fakt śmierci Julii of Lobega (siostry Jacklin of Lobega, matki Bójki Rat`s Troop, babci miotu L Rat`s Troop) z domniemanego powodu śmierci – raka.

Otóż, nie, nie lekceważymy.
Julia:
-NIE miała robionej sekcji zwłok (przyczyna zlekceważenia podstawowego obowiązku hodowcy z Helmi – domniemany ból po stracie ogonka i niemożność utraty „kochanego ciałka”)
- NIE było Histopatologii ani Biopsji
- „Rak” Julii rozwijał się w tempie niemożliwym do osiągnięcia oraz w bardzo nieswoisty sposób, mamy więc prawo mniemać, bez oczywistych dowodów przyczyny zgonu Julii, że rak został wymyślony przez hodowcę, bardzo młodą osobę z bujną wyobraźnią.

Julia podobno odeszła tuż PO narodzeniu się malców Jacklin (Miot B Rat`s Troop). Tym samym hodowla zastosowała jedyny możliwy środek ostrożności w przypadku NIEZNANEJ przyczyny zgonu szczura spokrewnionego z Jacklin. Miot B z miotu w pełni rodowodowego, stał się miotem KONTROLNYM, na specjalnych, obwarowanych prawach.

Nie tak dawno jedno z dzieci Jacklin, Bajka(Banshee) odeszła także. Sekcja została wykonana, nie było histopatologii. Nie było też w organizmie samicy żadnych wyraźnie widocznych i swoistych dla nowotworu zmian. Właścicielka opisała przyczynę zgonu Banshee tylko i wyłącznie na podstawie PRZYPUSZCZEŃ weterynarza. Bez wykonania najważniejszych badań.

Osoby posiadające maluchy z narodzonego z Bójki, siostry Banshee miotu L, zostały jednak POWIADOMIONE o możliwości zachorowań malców z tegoż miotu. Została im naświetlona sytuacja.
Nie widzimy tu więc żadnych niedomówień ani zaniedbań.
Widzimy zaś próbę oczernienia hodowli w oczach innych i to nie tylko Polaków.

Uprasza się więc hodowlę Helmi o usunięcie krzywdzącego i FAŁSZYWEGO oskarżenia ze swojej strony

Lahjabanse

sachmo, dziękuję, że doprowadzasz mnie do łez. Bardzo mądrze. Nie wiesz, nie masz pojęcia ile przeżyłam strachu bojąc się o szczury, które sprowadzałam do Polski. Nie piszę do ciebie jako hodowczyni, nawet zawiesiłam działalność więc hodowcą nie jestem.
Przykro mi, że muszę w ten sposób to załatwiać, ale
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nowotwór sutka w wieku 9 miesięcy. Pic na wode fotomontarz. Były jeszcze trzy guzy, ale weterynarz przy próbie określania "co to" zrobił, ahh... Z szacunku do zwierzęcia nie robiłam zdjęć.

Ja podałam informację - i nie ty sachmo brałaś udział w tej rozmowie. O sekcję zwłok poproszona nie zostałam, o zdjęcia poproszona nie zostałam, o historię choroby także nie (a miałam wszystko łącznie z wagą). Sekcji zwłok nie zrobiłam ze względów choćby osobistych.

W związku z tym bardzo przepraszam, jeśli w ten sposób uraziłam kogoś swoimi słowami. Wystarczyło wyjaśnić. Przepraszam z całego serca.
Adnotacja została usunięta, w jej miejscu znajdzie się historia choroby, rodowód samicy, ale bez niepotrzebnych zdjęć.

Mam nadzieję, że z pełną kulturą wyjaśnimy resztę nieporozumień przez pm i że być może w przyszłości zawiąże się między nami małe porozumienie i współpraca mająca na celu to co najważniejsze - dobro zwierząt?

nezu

Szkoda, ze do rozmowy doszlo tak dawno. Trzy razy juz zdazylam stracic archiwum.

Pamietam jednak pewne szczegoly, ktore nie zatarly mi sie w pamieci. Wiedz tez mycho, ze z sachma kontaktowalam sie na biezaco, tak samo z zirrael w sprawie Julii. I pamietam, ze w temacie miotu, piszac o decyzji przerobienia w pelni rodowodowego miotu na miot kontrolny, pisalam o podejrzanych i niejednoznacznych przyczynach smierci siostry Jack. Jak moglam tak pisac, dostawszy od ciebie wyniki sekcji i te zdjecia?
Sytuacja byla bardzo ciezka, bo na swiecie pojawily sie juz dzieci Jacklin. I na ich dobrze najbardziej mi zalezalo. W sprawie bylo zbyt wiele niedomowien o ktorych na biezaco pisalam sachmie, jakby nie patrzec, oburzona cala sytuacja.

Powiedzialas, ze NIE zrobilas sekcji Julii, bo nie mialas serca jej ciac.
Powiedzialas ze NIE masz zdjec.

Pytalam i prosilam o zdjecia tego guza, powiedzialas ze NIE masz aparatu.
Wtedy ponoc nie mialas. Zreszta, w tamtym okresie notorycznie go nie mialas.

Jaka mamy pewnosc, ze zdjecia, ktore wlasnie umiescilas w linkach sa akurat zdjeciami Julii? Zadna.
A jesli tak jest, dlaczego zatailas sprawe przed hodowca. Twoim obowiazkiem powinno byc umieszczenie wynikow sekcji i zdjec JULII (bo ta samica moze byc wlasciwie wszystkim), chocby w temacie miotu, skoro uznalas ze zle robimy i mialas dowody dlaczego zle robimy. Zrobilas to? Nie.

Przykro mi, ze zrobilas z hodowli Rat`s Troop miejsce w ktorym bezmyslnie rozmnaza sie ogony, patrzac tylko i wylacznie na czubek wlasnego nosa, kolory. Nie patrzaca na stan zdrowia i dalsze losy maluchow. Przykro, ze nas oklamalas, lub tez zatailas prawde.
To wszystko co mam do powiedzenia w tej kwestii.

Lahjabanse

Nezu, nie rozmawiałyśmy o Julii przez gg tylko przez forum.

Bo zdjęć nie robiłam ja, myślałam, że tych zdjęć nie ma. Zerwałam z chłopakiem krótką znajomość, nie myślałam, że kiedykolwiek dostanę te zdjęcia, a dostałam - kilka miesięcy później. W tamtym okresie ukradziono mi nowy telefon z aparatem, którym robiłam zdjęcia. Cóż, nic na to nie poradzę.

Jaką macie pewność, że zrobiona sekcja zwłok jest sekcją właśnie danego szczura? Nie czipujemy ich ani nie tatuujemy, tak więc jakiekolwiek wyniki sekcji wcale nie muszą należeć do danego zwierzęcia.

Nikogo nie okłamałam, ani nie zataiłam prawdy. Nie zrobiłam z hodowli rozmnażalni. Jestem tylko człowiekiem i kierowały mną emocje po stracie ukochanego zwierzęcia, a sprawa Julii została taka cicha...

W ramach zadość uczynienia z całym szacunkiem umieszczę na stronie hodowli wyjaśnienie, ale to jutro bo teraz mam gości. Póki co - tu - przepraszam.

_jokada · Gość

Lahjabanse

Oczywiście, że tak, ale:
[quote=nezu]Jaka mamy pewnosc, ze zdjecia, ktore wlasnie umiescilas w linkach sa akurat zdjeciami Julii? Zadna.[/quote]
Co to w ogóle za pomysł, żeby podmieniać zdjęcia? Hm?
Ja nie muszę nic nikomu udowadniać.
Za informację na stronie przepraszam.

Proszę o nie wypowiadanie się osób postronnych, które nie znają sprawy a pozatym nie doczytują nawet całego topicu.

sachma

Lahjabanse, bo tych zdjec nie mialas - tak twierdzilas... gdybysmy zobaczyly je wtedy... wszystko wygladalo by inaczej, ale po takim czasie.. nie mozesz sie dziwic ze watpimy, bo naturalne bylo by pokazanie tego zdjecia przed jej smiercia.. ale tyle czasu po fakcje moze zastanawiac.